no tak. mam takiego znajomego,co koniecznie chcial kupic lustrzanke,ale nie bylo go stac na cyfre.powiedzialem,zeby kupil analoga,a on na to "nieeee...wkurzaja mnie te zenity i inne,filmy trzeba zmieniac,nie mozna od razu pokazac co sie zrobilo,no i zdjecia do **** wychodza bo nie mozna poprawic... " teraz robi nikonem d70 (wzial na raty) i robi takiego gowno,ze tragedia. samsungiem za 400 zl,malpka,lepsze robil.ostatnio robil zdjecia heliosem i jupiterem 200, ptam,czy kupil przejsciowke i jaka,a on ze "nie,tylko sobie obiektyw przylozylem do kurpusu...". yeah. ale ma duzy aparat,co dobrze wyglada i wszystkie gowniary az piszcza jak im zdjecia robi...
wnioski sa jedne : kupujmy duze aparaty...
aha,wzial tego dluzszego zooma,nie 17-80 czy ile on tam ma,argumentujac : no przeciez czym wiecej zooma,tym lepiej....