No właśnie ,użytkuje sprzęt od około miesiąca, i do tej pory wszystko było ok. Teraz nagle patrzę, i ekranik nerwowo mruga, nawet jak jest naładowany na maksa.. co się może dziać?
No właśnie ,użytkuje sprzęt od około miesiąca, i do tej pory wszystko było ok. Teraz nagle patrzę, i ekranik nerwowo mruga, nawet jak jest naładowany na maksa.. co się może dziać?
Strzal - kabelek doprowadzajacy sygnal letko luzny?
nawet bez kabli mruga...
nie wiem, czy to coś pomoże, ale ja miałam problem z mrugającym ekranem Digimate III po tym, jak nie odłączyłam go w przepisowy sposób od kompa - normalnie powinno sie to zrobic przez opcję 'bezpieczne usuwanie sprzetu', ale komp mi sie zawiesil, gdy databank byl podpiety, po zresetowaniu kompa i ponownym podpieciu Digimate wariowal, po iluś probach podlaczania, odlaczania, etc. zaczal z powrotem pokazywac dane, ale mruganie ekranika mu zostalo - lecz po jakimś czasie [niedługim, to było kilka dni] samoistnie mu przeszlo - nie mam pojęcia, czemu, nic z nim nie robiłam - w kazdym razie pierwotną przyczyną bylo nieprzepisowe usunięcie go z systemu
Prędzej czy później ten databank i tak padnie. Większość z nich z czasem pada. Swego czasu dość często byłem zmuszony bywać w punkcie reklamacyjnym pewnego łódzkiego sklepu netowego i ZAWSZE widziałem tam minimum jeden (częściej dwa lub nawet trzy) reklamowane Digimate III. Facet od reklamacji miał delikatnie mówiąc bardzo złe o nich zdanie...
Mój działał dzielnie przez pół roku po czym padł jednocześnie dysk (i straciłem 20 GB zdjęć) oraz obudowa. Dostałem wszystko nowe w ramach gwarancji. Przynajmniej tutaj jest wszystko ok.
FOTOINKWIZYTOR
U mnie mruganie było przejawem rozładowania baterii. Bateria wystarczyła na zgranie 4gb zdjęć - pewnie źle formatowana.
Co gorsza było to na ślubie. Zdjęć nie straciłem ale mam nauczke żeby stosować databank jako kopie bezpieczeństwa tego co jest na kartach (i z tych kart nie kasować w trakcie imprezy).
Ogólnie dziwny to sprzęt.
Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II
imo mam wrażenie że chcecie aby chińska tandeta za 99-150 pln działała jak sprzęt profi heavy -duty ... sam jestem posiadaczem DMII i wiem że z urzadzeniem tego typu Trzeba obchodzić sie jak z jajkiem nie można nim rzucac na stół, miotać luźno po plecaku ... imo każde uzycie i transport musi być dokładny i robiony z należytą uwagą... imo ludzie myślą że można sobie na duzo pozwolić z tym sprzętem a to błąd wymaga należytej uwagi i troski...
jak komuś to nie pasuje niech zamówi taki za 1000pln super hiper i będzie miał spokój a jeszcze najlepiej obsadzi go HHD typu flash... i po sprawie... tylko czy bedzie top opłacalne prz dzisiejszych cenach kart CF ?