Dwa dni temu zląkłem się niesamowicie, Rebel się nie odezwał i to kompletnie. Nie reagował na włączanie i wyłączanie zasilania, odpiąłem BG-E1, zamieniałem baterie oryginalne i zamienniki i nic, po czym wyjałem baterię podtrzymującą pamięć aparatu. Odetchnałem z ulgą, kamień z serca spadł.
Jeśli chodzi o BG-E1 oryginalny Canon, zauważyłem jedną rzecz, że gdy manipuluje kółkiem Dial w Body to ustawienia się zmieniają do pewnego momentu i przestaje działać, wystarczy jednak, że ruszę kółkiem Dial w Gripie działa już wszytsko. Ta sytuacja ma zazwyczaj miejsce jak często pstrykam raz Portret raz Pejzarz.
Czy to może być sygnał, że coś jest nie tak, czy może wystarczy styki poprzeczyszczać?