a poza tym, to babranie sie w grafike, a nie zwykle fotografowanieZamieszczone przez Tomasz Golinski
inaczej mowiac - przyslowiowe: "robienie z g..a delicji".
ten zapas rozpietosci jest na potrzeby tonowania, nie wyciagania szczegolow z cieni albo odtwarzania swiatel (poza sytuacjami, gdy nic sie nie da zrobic). ale w wiekszosci scen rozpietosc tonalna 10D (o 20D nawet nie mowie, bo ma wiecej) spokojnie wystarcza - pod warunkiem, ze sie poprawnie naswietli klatke. co nie jest az tak trudne