Na analogu najwięcej zdjęć robiłem 28 (Canon 2.8) i 50 (Canon 1.8), potem w kolejności częstości używania: 20 (Flektogon f4), 75-300 (Canon kit tele zoom) i 135 (Sonnar 3.5).
Po przesiadce na cropa:
1. 50 nadal jest bardzo fajna i często używana, chociaż węższa.
2. Flektogon 20 zastępuje mi 28 i to jest jak na razie OK.
3. Mam problem ze standardem, bo bardzo lubię tę ogniskową a na cropie 28 ze światłem 2.8 to jak na standard trochę ciemno (jakość jeszcze by uszła, choć plastyka mogłaby być przyjemniejsza). Zastanawiam się nad sigma 28 1.8, albo sigmą 30 1.4, tyle że to drugie szkło tylko do cropa, z drugiej strony zanim zmienię aparat na FF sigma 28 1.8 może już nie działać nowymi canonami.
Nie wiem też czy te szkła oprócz światła dadzą mi też lepszą plastykę.
4. Straciłem odpowiednik ogniskowej 20, ale jak na razie nie odczuwam tego, może kupię zenitara jak, będzie brakowało czegoś szerszego (wiem, że to nie będzie odpowiednik 20).
5. Zooma 75-300 sprzedam bo nie zrobiłem nim od dawna żadnego zdjęcia, pewnie kupię sobie 100 macro, a może i stałkę 200
6. Mam tez kit, ale jak na razie zrobiłem nim 3 zdjęcia, kiedy sprawdzałem czy aparat działa.
Nie jestem fanatykiem ostrości, nie kadruję cyfrowo, nie oglądam zdjęć w 100% powiększeniu, nie wpatruję się w monitor ani na odbitki z 5cm. Dla mnie ważniejsza jest plastyka oraz brak dystorsji i winietowania (choć na cyfrze te dwie ostatnie wady można skorygować w miarę łatwo).