Etam.. mój ma ze 45 lat, z czego prawie 30 spędził na siłowniach po tej i drugiej stronie krat. Czasem gada ze sztangą, czasem strach do niego podejść. Ale ogólnie ciekawy człowiek. Prawdę mówiąc lubię z nim ćwiczyć, mam taką swoistą motywację do pracy, ciężko to opisać. Ale skoro działa, to nie ma co zmieniać.
Co do ciężarów: wiosna przyszła, czasem aż się olimpijskie gryfy uginają. Testosteron unosi się w powietrzu. Widziałem kolesia, który kładł się na ławkę w białej koszulce a wstawał w takiej w czerwone plamy. Szczęście, że trenerzy wymuszają układanie ręczników na ławkach. Bleh..
Za dwa miesiące wszystko się uspokoi. Zostaną tylko ci, którzy byli tam wcześniej, fala młodzieży przeniesie sie z siłowni do pubów i nikt nie będzie o nich pamiętał aż do marca przyszłego roku. Później pierwsze ciepłe dni znów im przypomną o konieczności zdjęcia ciuchów na plaży i znów nie będzie wolnych szafek w przebieralni.. Sport Panie.. Dla zdrowia..