No już ja to widzę
też kiedyś takiego miełem sterydowca, dla którego podstawą jakości treningu były kg na gryfie. Jak mu pokazałem prawidłową technikę to sobie 50kg nos rozkwasił a na nast. dzień miał mięśnie tak zakwaszone, że wogóle nie przyszedł... więc takie ciężary nie robią już na mnie żadnego wrażenie bo już widzę te "francuskie" wyciskanie![]()