Ja mam po prostu trochę inne (dla wielu spaczone) poczucie wyglądu i tyle. Na teksty o sterydach uczciwie ćwiczący reagują najczęściej walnięciem w modrę, nie po to ciężko ćwiczy się wiele lat, stosuje drakońskie diety i katorżnicze treningi, żeby byle leszczu sugerował, że jesteś leń i idziesz na łatwiznę. Pewnie nie znajdę zrozumienia wśród większości z Was i wcale tego nie oczekuję. Skończmy to już.