Ja kilka lat temu, gdy kończyłem 3 klasę gimnazjum dopadłem robotę przy rozwożeniu reklam, miałem je rozwozić po wioskach wkoło. W ciągu 2,5 miesiąca z 85 kg zeszedłem do 67 kg Codziennie podczas pracy nabijałem gdzieś z 20 - 30km na rowerze. A po pracy spacery i.t.d. Polecam taką metodę, na początek ciężko jest się przełamać i trzaskać tyle kilometrów dziennie ale da się przyzwyczaić, nie dość że zarabiałem kasę, traciłem na wadze i poprawiłem bardzo kondycję (do tej pory spacerki 10 km to dla mnie żadne problem, oczywiście bez żadnych postojów i.t.d.) to poprawiłem bardzo stan mego zdrowia Niestety w 2 lata nadrobiłem te kilogramy, trzeba będzie kupić znów rowerek
Pamiętam jeden komentarz osoby która ostatnio widziała mnie jak miałem tą nadwagę a następnym razem po około 3 miesiącach gdy byłem szczupły, na ulicy przeszła koło mnie i po chwili dopiero słyszę że ktoś mnie woła i podchodzi ta osoba i wyjechała do mnie z tekstem " z Ciebie to już chyba tylko połowa została".