Pokaż wyniki od 1 do 10 z 331

Wątek: Masa ciała

Mieszany widok

  1. #1
    Coś już napisał
    Dołączył
    Aug 2007
    Miasto
    Kędzierzyn Koźle
    Wiek
    36
    Posty
    74

    Domyślnie

    Ja kilka lat temu, gdy kończyłem 3 klasę gimnazjum dopadłem robotę przy rozwożeniu reklam, miałem je rozwozić po wioskach wkoło. W ciągu 2,5 miesiąca z 85 kg zeszedłem do 67 kg Codziennie podczas pracy nabijałem gdzieś z 20 - 30km na rowerze. A po pracy spacery i.t.d. Polecam taką metodę, na początek ciężko jest się przełamać i trzaskać tyle kilometrów dziennie ale da się przyzwyczaić, nie dość że zarabiałem kasę, traciłem na wadze i poprawiłem bardzo kondycję (do tej pory spacerki 10 km to dla mnie żadne problem, oczywiście bez żadnych postojów i.t.d.) to poprawiłem bardzo stan mego zdrowia Niestety w 2 lata nadrobiłem te kilogramy, trzeba będzie kupić znów rowerek
    Pamiętam jeden komentarz osoby która ostatnio widziała mnie jak miałem tą nadwagę a następnym razem po około 3 miesiącach gdy byłem szczupły, na ulicy przeszła koło mnie i po chwili dopiero słyszę że ktoś mnie woła i podchodzi ta osoba i wyjechała do mnie z tekstem " z Ciebie to już chyba tylko połowa została".

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar minek
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Łódź
    Wiek
    47
    Posty
    1 386

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez yakuza Zobacz posta
    W ciągu 2,5 miesiąca z 85 kg zeszedłem do 67 kg Codziennie podczas pracy nabijałem gdzieś z 20 - 30km na rowerze. A po pracy spacery i.t.d. Polecam taką metodę, na początek ciężko jest się przełamać i trzaskać tyle kilometrów dziennie ale da się przyzwyczaić
    Ja minimalnie dziennie jeżdżę 10km (do pracy i z powrotem). Zazwyczaj więcej, a bo to gdzieś podjechać trzeba albo mam pół godziny czasu to sobie pojadę gdzieś na około albo inną drogą albo skoczę gdzieś gdzie nie byłem. Nie jeżdżę jak ,,karki'' (mają wypasione rowery, szybko pedałują i wolno jadą), tylko tak, że czasami mnie niektóre samochody wyprzedzają. Jak mi kiedy przyjdzie pogonić butami kilkaset metrów do tramwaju, to wsiadam do niego bez zadyszki.
    Jazda na rowerze powoduje, że się nie powiększam. Każdej zimy zaś rosnę o kilka kilo. I cholernie trudno mi to potem zrzucić.
    Nie, diety nie zmienię. Będę jadł tak jak lubię, bo lubię jeść i lubię dobre jedzenie. Dobre jedzenie to takie, jakie mi smakuje. Jedzenie sprawia mi radość i przyjemność i nie mam ochoty z tego rezygnować.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •