Żeby nie było: ostatecznie zostałem zmotywowany przez Ciebie, ten wątek i moją małżonkę.
Dziś biegałem nieco bardziej miarowo, bo już wiem jakie mam ograniczenia (przynajmniej na razie). Wczoraj to prawie zszedłem jak wróciłem do chałupy. Dziś już było spokojniej choć myślę, że przebiegłem więcej niż przeszedłem.
Postprocessing: AfterShot Pro + pluginy
Hehehe, ja też zacząłem bieganie, ale doszedłem do wniosku, że to jakieś nie teges jest i przesiadłem się na rolki. Duuużo lepiej działają jak bieganie. Mięśnie nóg, biodra, brzuch, ręce, generalnie całość ciała pięknie pracuje. Świetna sprawa, tylko jeden mały myczek... sakramencko mnie obtarła prawa rolka i muszę zaleczyć nogę zanim znowu w nie wskoczę![]()
ale o 6 rano jakoś dziwnie wyjść na rolkiA pobiegać już nie
![]()
Postprocessing: AfterShot Pro + pluginy
Tłumacz tak sobie... Jak już gdzieś w tym wątku pisałem - te najbardziej nielubiane ćwiczenia są najlepsze (niestety) i bieganie się też do nich zalicza... Jasne że lepiej pojeździć na rolkach czy na rowerze, ale jedno i drugie z bieganiem ma niewiele wspólnego i go nie zastąpi jak chcesz zrobić dobrą formę...
Krzychu masz 100% rację. Ja nie mogłem i dalej nie moge przekonać się do biegania... chociaż musze, bo za rok mam testy sprawnościowe na AWF :]
A co do pierwotnego tematu, to ja mam niedowage :P 189cm i ponad 70 kg i zawsze miałem z tym problem. Już myślałem nawet nad jakimiś dietami i innymi duperelami... zrezygnowałem, samo przyjdzie... z wiekiem![]()
Life is a box of chocolates, Forrest. You never know what you're gonna get.
Wy to fajnie macie. Ja do końca czerwca muszę uprawiać sport, który nazywa się sesja egzaminacyjna ;(
Ale zaraz po niej wracam do biegania.
Ślubna
No i niestety N.
Life is a box of chocolates, Forrest. You never know what you're gonna get.
Nie narzekaj. Sesja to same plusy: trzeba w końcu wytrzeźwieć i przypomnieć sobie co studiujemy. Do tego dochodzi poznawanie zupełnie nowych, ciekawych ludzi, na przykład swoich wykładowców, u których są egzaminy. Trzeba sie też czasem trochę pouczyć, ale wierz mi, to nic w porównaniu do codziennego wstawania do pracy.
Przerabiałem już wszystkie te etapy. W życiu nie spotka Cię już nic piękniejszego niż studia.
Jarek