Cytat Zamieszczone przez nowart Zobacz posta
No już ja to widzę
też kiedyś takiego miełem sterydowca, dla którego podstawą jakości treningu były kg na gryfie. Jak mu pokazałem prawidłową technikę to sobie 50kg nos rozkwasił a na nast. dzień miał mięśnie tak zakwaszone, że wogóle nie przyszedł... więc takie ciężary nie robią już na mnie żadnego wrażenie bo już widzę te "francuskie" wyciskanie
Etam.. mój ma ze 45 lat, z czego prawie 30 spędził na siłowniach po tej i drugiej stronie krat. Czasem gada ze sztangą, czasem strach do niego podejść. Ale ogólnie ciekawy człowiek. Prawdę mówiąc lubię z nim ćwiczyć, mam taką swoistą motywację do pracy, ciężko to opisać. Ale skoro działa, to nie ma co zmieniać.

Co do ciężarów: wiosna przyszła, czasem aż się olimpijskie gryfy uginają. Testosteron unosi się w powietrzu. Widziałem kolesia, który kładł się na ławkę w białej koszulce a wstawał w takiej w czerwone plamy. Szczęście, że trenerzy wymuszają układanie ręczników na ławkach. Bleh..
Za dwa miesiące wszystko się uspokoi. Zostaną tylko ci, którzy byli tam wcześniej, fala młodzieży przeniesie sie z siłowni do pubów i nikt nie będzie o nich pamiętał aż do marca przyszłego roku. Później pierwsze ciepłe dni znów im przypomną o konieczności zdjęcia ciuchów na plaży i znów nie będzie wolnych szafek w przebieralni.. Sport Panie.. Dla zdrowia..