Dzisiaj mialem przjemnosc pomacac ten aparat w sklepie przez 5 minut.

Robi wrazenie solidnego aparatu kompaktowego. To co sie rzuca w oczy to jego male rozmiary. Potrzymalem go 5 minut w dloni i bolal mnie nadgarstek - przez moment mielem ochote chwycic go pomiedzy kciuk a palec wskazujacy. Ale moze to tylko ja, bo mam 1.90m wzrostu i stosunkowo duze grabie. Mysle, ze szczegolnie pania ten aparat moze przypasc do gustu z uwagi na wymiary.

Poza tym, robi bardzo solidne wrazenie. Akurat na ladzie lezaly do porownania 300D, E-1 i D70. Plastik wydawal sie podobny do tego z D70. Natomiast 300D byl sporo wiekszy. E-1 jak zwylka wydawal mi sie dziwny, mimo ze sprzedawca bardzo go zachwalal.

Poniewaz aparat jest mniejszych wymiarowo i jednoczesnie ma wiecej przyciskow, tylna scianka wydaje sie bardzo "napakowana".

Patrzac przez wizjer nie odczowalem ze jest mniejsze (nie w 300D) pole widzenie.

Mimo iz info o WB sa na ekranie LCD to przy zmianie ustawien nalezy patrzec na glowny wyswietlacz (podobnie przy ISO), co wydawalo mi sie dziwne po przyzwyczajeniu z 300D.

Aparat mial na sobie kit'owy z bardzo zgrabnie pracujacym AF.

Kuleczko do zmiany funkcji wydaje sie dosyc sporych rozmariow w stosunku do calego aparatu.

I to tyle po 5-cio minutowym macaniu.

Ogonie sympatyczny sprzet, ale ja swojego 300D nie wymieniam... czekam na wersje full frame