Oxeno podważę Twoją teorię.
Pisałem już parę razy na forum o moim analogu, miałem podobny problem, wybiórczo zaczerniał klatki, wszystko przez to że ten smar jednak wypływał z migawki (nie, nie były to zanieczyszczenia, bo nie przypominam sobie żebym jadł chleb ze smalcem nad otwartym body). Smar czy olej, jak to nazwiecie, w EOS-ach się utlenia, nieważne ile cykli aparat przejdzie, czy dwie rolki, czy 300.000 klapnięć, po 10 latach trzeba aparat oddać do serwisu na rutynową wymianę smarów, inaczej jest efekt jak powyżej, serwis kosztuje maksymalnie 200 pln.