"Nie tak" jest tylko jedna rzecz - kalibracja monitora. Nie sam profil - bo ten jest zrobiony OK.
Czynność potocznie zwana "kalibracją" monitora składa się w istocie z dwóch czynności - kalibracji jako takiej (czyli ustawienia samego monitora różnymi suwaczkami i pokrętłami tak, żeby możliwie na początku spełniał wymagane warunki - gamma 2,2, punkt bieli 6500 K - w przypadku monitorów LCD bez kalibracji sprzętowej zdecydowanie lepiej jest zostawić "Native", wymagana jasność w Candelach/m2).
Program wstępnie pozwala ocenić jakość tych "kalibracji".
W ostatnim kroku na ekranie wyświetlany jest zestaw wzorcowych barw i po dokonaniu ich pomiaru przez kalibrator oprogramowanie wylicza gotowy profil - to jest właśnie druga część, tzw. profilowanie.
Co się stanie, jeśli w pierwszym kroku nie doprowadzimy monitora do wymaganego stanu?
Powstanie profil, który programowo zniweluje niedoskonałości do zadanych parametrów - w Photoshopie z taką nakładką zdjęcia będą wyświetlane OK w trybie sRGB. Jeśli tryb ten wygląda zadowalająco w Photoshopie - możesz być w miarę pewien, że ogladający zobaczą mniej więcej to samo (przy założeniu, że mają wstępnie skalibrowane monitory).
W Twoim przypadku zdjęcie ogladane przy wyłączonym profilu jest za czerwone. Sprawdź ekran który otrzymujesz po kalibracji, a najlepiej wrzuć do watku jego zrzut - krzywa czerwieni powinna być na nim obniżona - profil pokazuje, jak dokonuje się korekcja za czerwonego wyświetlania.
Bardzo ważny jest ekran podsumowujący kalibrację - jeśli na koniec dostajemy gammę odbiegającą od 2.2 (dla Windows), albo krzywe rozłażą się na wykresie - na pewno zdjęcia bez profilu - czyli oglądane na naszym monitorze w przeglądarkach typu IE będą przesunięte kolorystyczne o tyle, o ile na podsumowaniu rozlazły się założenia z wynikami kalibracji.
Nieważne, jaki sprzęt posiadasz. Ważne, jak go potrafisz wykorzystać.
Mała korekta - jeżeli profil zawiera korekty do kalibracji to nie wszystkie z nich przelicza Photoshop. Pewną część z nich (zapisaną w vcgt lub mLUT) jest ładowana przez "profile loader" instalowany wraz z softem kalibratora. Te dane są wpisywane do LUT karty graficznej i z tego powodu są uwzględniane również w przeglądarce. Nie są za to uzwględniane w innych trybach wyświetlania, np. overlay czy 3d. Windows poza tym potrafi czyścić LUT np. po uruchomieniu jakiejś gry.
Ja mam właśnie taki kiepsko wykalibrowany monitor. Dlatego np. przy oglądaniu filmów muszę dodawać korektę gammy na każdym kanale, ale w przeglądarce nie muszę tego robić. Oczywiście efekt w przeglądarce jest odrobine inny niż w aplikacji obsługującej profile, ale nie jest to duża różnica.
Być może opisany problem dotyczy profili bez tagów vgct - niektóre kalibratory ich chyba nie tworzą. Dodam, że te tagi mają wadę - jest to korekta softowa, więc powoduje utratę ilości kolorów możliwych do wyświetlenia.
Odgrzebuję temat bo jest również Safari dla Windows, zyskuje na popularności i jest ICC v4 ready.
Ostatnio edytowane przez Diodak ; 07-08-2007 o 04:20
EOS 450D, EF 24mm 1.4 L, EF 50mm 1.2 L, EF 24-105mm L, EF-S 10-22mm
Odgrzebuję temat.
Właśnie zainstalowałem nowego IE 9 release candidate i.... wow... full CMS. Zainstalowałem też nową Mozillę 4 beta (wczoraj). Dalej CMS częściowy.
Do sprawdzenia czy w danej przeglądarce CMS działa można uzyć tej strony:
http://www.color.org/version4html.xalter
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.