A tak się ma Panie ghost7, że to samo można napisać w dwuch wątkach. Tu ima sie ostrości, bo opisane przeze mnie zjawisko wpływa właśnie na ostrość obiektywu.
Pozdrawiam ;]
A tak się ma Panie ghost7, że to samo można napisać w dwuch wątkach. Tu ima sie ostrości, bo opisane przeze mnie zjawisko wpływa właśnie na ostrość obiektywu.
Pozdrawiam ;]
Witam
Posiadam to szkiełko od kilku dni. Szczerze mówiąc nigdy nie miałam profesjonalnego obiektywu o takiej masie (wcześniej tamron na body od konkurencji), więc ćwiczę sobie fotografowanie na różnych ustawieniach i przyzwyczajam sie do nowości po to, by w odpowiednim momencie móc robić już tylko udane zdjęcia
.
Efekty na początku miałam różne. Mnóstwo zdjęć miałam zupełnie mydlanych, potem było lepiej.
Na F2.8 24mm mydełko pojawiało sie najczęściej. Poczytałam test na optyczne.pl, dowiedziałam się, że przy takiej kombinacji ustawień ma prawo tak być. Fakt, jeśli sie postaram (tzn nie poruszę aparatem), na 70mm mam żyletkę.
No ale trochę dręczyło mnie to mydełko na 24mm.
Długo sie broniłam przed testami na obecność BF/FF, ale jednak... dla spokoju, poszło !
Na 70mm BF/FF brak.
Na 28mm wychodził mi jakiś BF... dość wyraźny.
Zaczęłam jednak precyzyjniej ustawiać pole AF w konkretnym miejscu i bywało lepiej.
Dzisiaj ostatni raz postanowiłam jeszcze wykonać teścik i zarówno na 24mm jak i 70 stwierdziłam brak jakiegokolwiek BF/FF, ale obiekt ustawiałam dość blisko osi obiektywu, tzn aparatu.
I teraz po długim opisie (no przepraszam, wybaczcie nowej forumowiczce),
zadam pytanie :
Czy możliwe jest, żeby BF/FF pojawiał sie (mowa o 24mm) wraz z oddalaniem przedmiotu od aparatu ? Czy ewentualne nieostrości w tym przypadku spowodowane mogą być wyłącznie niższą precyzją ustawienia ostrość AF we właściwym miejscu ? (nie mogąc złapać ostrości dokładnie w centrum z powodu np gorszego światła i kontrastu AF przesunie sie delikatnie dalej).
Inaczej mówiąc, czy jeśli zrobię zdjęcie z bliska na 24mm i jest ostre, to czy oddalając aparat od obiektu może pojawić sie wada BF/FF, czy jest to niemożliwe ?
Przepraszam, może to głupie, że zamiast robić zdjęcia zajmuję sie testami, ale chciałabym poznać to szkiełko zanim wyruszę na realizację ważniejszych forotgraficznych wyzwań.
Dziękuję z góry za pomoc
Pozdrawiam
Daga
@Daga
wiesz, ja też kiedyś świrowałem z takimi testami i doszedłem do jednego wniosku - przy 24 punkt AF jest wielki jak arbuz i to sprawia, że czasem znajdzie jakiś "łatwiejszy kąsek", bardziej kontrastowy, niż punkt, który sobie wybrałaś. TO może być nawet jakiś blik, czy poświata...
Oczywiście zdaję sobie sprawę z loterii, jaką jest 24-70 (sam kupiłem 5-ty egzemplarz), ale bez histerii - przy takiej ogniskowej nawet testowany przeze mnie 1D MarkIII się pomylił
Napisałam tego posta, bo faktycznie miałam wrażenie, że na zdjęciach mam ostrość za obiektem, co było dość powtarzalne i co jeszcze potwierdziły testy.
Teraz żałuję, że w ogóle zawracałam sobie głowę testami, zamiast poćwiczyć, przyzwyczaić sie do aparatu i lepiej go zrozumieć - to co napisałeś ARN to sama prawda.
Z obiektywem jest wszystko w najlepszym porządku oczywiście i wypada mi po prostu zabrać sie za robienie zdjęć i doskonalenie warsztatu.
Dziękuję i pozdrawiam
no wreszcie głos rozsądku: wypada mi po prostu zabrać sie za robienie zdjęć zamiast focić cegły i linijki
inna sprawa, że jeśli ten mankament jest dość często powtarzalny, to nie wiem, czy - zamiast przyzwyczajenia się - nie lepiej go sprawdzić...Ale to ty oceń sama, czy da sie z tym żyć, czy trzeba ryzykować Żytnią - też bez gwarancji poprawy całej sytuacji, jak piszą niektórzy
pozdrawiam
piotr
zgadza się, tak więc wolałam to sprawdzić.
Ale wygląda na to, że wszystko jest w najlepszym porządku.
Na F2.8 i 24mm, w dodatku z kilkumetrowej odległości żylety nie będzie, bo nie może. Ale źle nie jest.
Pozdrawiam !