Większa ogniskowa zwiększa jedynie powiększenie zamazania (czyli zamazanie bezwzględne), natomiast nie zmienia samego zamazania (względnego).
No dobra, tylko co z tego w praktyce wynika? Jak robię portret to mnie interesuje wielkość COC tła na odbitce więc większa ogniskowa będzie odpowiedniejsza.
Że w praktyce liczy się nie tylko zamazanie i powiększenie tła, ale sumaryczny, subiektywny bokeh, na którego jakość mają wpływ jeszcze inne czynniki (np. przysłona, aberracje chromatyczne).