Migawka byłaby do tego, żeby uciąć strumień światełka ciągle walący w fotodetektory i uwalniający elektrony. Inaczej może dojść do tego, że zczytasz partię fotodetektorów a reszta w tym czasie ciągle zbiera. Szczególnie niebezpieczne na granicy przepału chyba.
Nie wiem - tak zupełnie lamersko mi się to ułożyło. Być może błędnie :-)