Nie, piszę, że całkiem sporo osób postrzega rynek fotograficzny jako coś niezwykle płynnego i bazującego głównie na fajowości a nie ekonomii i rozsądku. Myślą, że jak Nikon czy Canon dop... nowym modelem to całe tabuny ludzi rzucą się jak oszalali do zmiany systemu bo ich właśnie się zrobił stary, brzydki i fuj.
Jak człowiek pomyśli, to rzeczywiście może być prawda, taki międzynarodowy spisek masońsko-japoński.