Mam dziwne wrażenie, że sporo osób uważa brać
fotograficzną onanistyczną za bandę 5latków, którzy w chwili wypuszczenia fajnej puszki w konkurencyjnym systemie zaczynają tupać, wyć i turlać się po ziemi do czasu aż nie dostaną (od żony??) nowego fajowskiego aparatu

??: