Na poważnie. Są dwie szkoły. Falenicka i Otwocka.
Jedna mówi, że nie nauczy się niczego na takich zabawkach full automatic (a będzie dla wygody z nich korzystał) - i ja też tak sądzę.
Druga - że niech się bawi i tworzy obrazki. A jak go to wciągnie to technike tez pozna. A zresztą po co jest super wyrafinowany sprzęt - wystarczy wybrac odpowiednią opcję (nie trzeba znać zasad fotografii tylko należy znać instrukcję obsługi body)
Oczywiście trochę przejaskrawiam i jak ktoś będzie bardzo zdolny to mu nic nie zaszkodzi
W tej naszej "zabawie w fotografię" są osoby stawiające bardziej na wyraz, a inni na perfekcję. Oni powinni kończyć różne szkoły :-)