Ogólnie dostawał po dupie. D70 czy D40 nie były żadnymi kilerami dla tego samego segmentu Canona. Natomiast na półce profi Nikon już wtedy nie istniał (albo cholernie szybko z niej spadał lotem koszącym w dół).
A jeśli już konfabulowałem to tak samo jak ty pisząc o patologii na przykładzie 20D->30D. :-)