Jeśli dobrze pamiętam, to z ćwierć wieku temu (wydaje mi się, że wiele się tu nie zmienilo) uczyli mnie na studiach, że koszt produkcji ukladu scalonego jest proporcjonalny do kwadratu jego powierzchni, ze względów przytoczonych przez Kolekcjonera. Stopień skomplikowania ukladu, gęstośc upakowania elementów nie mają żadnego wplywu na cenę. To by dawalo jakieś 6-7x ze stosunku samych powierzchni światloczulych, tu może dochodzą jeszcze jakieś czynniki, np mikrosoczewki, lub inne cuda i wartość podana przez Kolekcjonera nie jest nieprawdopodobna. Chyba najbliżej spokrewnione puszki crop i FF to D300 i D700. Zakladając naiwnie, że marketing nie zaklocil proporcji, to 40D w wersji FF powinno kosztować 4-5k pln
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Powtarzasz bajkę marketingową Olympusa. Zlóżmy, że lubisz robić portrety, masz 5D i 50/1,8, 85/1,8 i 135/2. Fajny zestaw? Dla mnie ok. Drogi? No to kupmy 1000D i poszukajmy szkiel dających taka samą GO przy takim samym kadrzeBędą to: 35/1,4 (ten, to nawet za ciemny), 50/1,2 i 85/1,2. Tańszy zestawik? Lżejszy? Gdyby ktoś chcia kupować do FF szkla ciemniejsze o jedną dzialkę niż obecnie, to one też bylyby lekkie i tanie. A jeśli chodzi o Nikkora, to czy już w analogu nie bylo szkla Tamron 28-300? pewnie jest do tej pory, może już z VR?
![]()