Hmm nie rozumiesz czekania i kombinowania?To Tobie to wyjasnie:
Miesiąc temu 40D kosztował nie mniej niż 4.000 dzisiaj widoczne sa oferty za 3750 zloty tak?Czyli taka osoba co zbiera poczeka jeszcze z miesiąc - dwa i kupi go za 3.000 +/- ?Wiec ma 1.000 w suchym dla mnie to 25% a nie kilka.
I trochę mnie dziwi twoja wypowiedz po tym jak niby cięzko musiałeś pracować...skoro dla Ciebie 100 złoty to nie wiele to chyba nie masz nic przeciwko jak podam Tobie numer konta i wyslesz mi ta stówke?
A jeżeli wartość tego sprzetu spadnie 2-3 krotnie to co z tego...jak ktoś sobie coś zamarzy i ciężko pracuję , odkłada sobie kasiorke - to poźniej ma to coś - że uzbierał kase,że dał radę i kupił sobie to na co tak cieżko pracował.
A wracając do czekania, może osoba taka postawiła sobie warunek,ze jak spadnie cena do jakiejś (zamierzonej przez nią ) kwoty to bedzie w stanie wydać tyle pieniążków aby nie ucierpieć za bardzo i mieć co do garnka włozyć.
Skoro nie rozumiesz kombinowania to chyba tez nie rozumiesz odkładania,zbierania, oszczędzania pieniążków.A może jak kupowałeś sprzet zarabiałes 10 tys. złotych bo nie wierzę,że przeciętnego Polaka stać aby na dzień dobry wydać 4.000. To Ty w końcu zbierałes kase i czekałes czy nie zbierałes i wziąłeś od taty?(bez urazy ale czegoś tutaj nie pojmuje)Wyobraz sobie ze tez musialem ciezko zapracowac zeby kupic sobie "wymarzony aparat".
Nie rozumiem tylko kombinowania i czekania az aparat stanieje o iles tam, w swietle tego, ze wartosc tego apartu przez dajmy na to 3 lata eksploatacji, spadnie o kwote 10-krotnie wieksza.