Coś w tym jest.
Użytkownicy lustrzanek Olympusa zastanawiają się poważnie czy nowa technologia Panasa i mikro4/3 nie odstawi "normalnego" 4/3 do lamusa, tym bardziej że właśnie micro spełnia obietnice małych aparatów z wymienną optyką. Trochę traci 4/3 na możliwościach obrazu (ISO) z powodu mniejszej matrycy, ale trochę teraz micro4/3 podciągnie jakość obrazu zbliżeniem obiektywu do matrycy.
W każdym razie nowa technologia może starą odsuwać w cień.
Teraz, do wyjaśnienia sprawy (tj. czy Olek pokaże coś micro) wielu ludzi zastanowi się pięc razy nim wyda większy $ na Zuiko TOP PRO czy możę nawet PRO.
Jeśli Canon też zrobi sugerowany technologiczny numer, może rzeczywiście jasne szkiełka stracą sporo uroku. Czasy podciągnie sie wysokim ISO, a GO ustawi na kompie? Czy będzie dowolnie można sterować głębią, czy tylko płaszczyzną ostrości?
Przy tym postępie zaczyna tracić sens inwestowanie w droższy sprzęt, bo okrutnie szybko starzeje się moralnie. Kiedyś 10 letni aparat nie różnił się bardzo od nowego (technologicznie), dziś 5 lat to przepaść. A jutro?