W temacie nowej piątki jeszcze nie wróżyłem, więc postanowiłem właśnie coś tu napisać. Tym bardziej, że chciałbym odnieść się do postów niektórych.
Obniżenie ceny piątki jest dobrym krokiem, ale nie na dłuższą metę. Nie może to być napewno próba "wypuszczenia" taniego FF. Canon ewentualnie może rzucić zapowiedź nowych modeli obniżając cenę piątki aby jeszcze skuteczniej wyczyścić magazyny i oddalić lekko w czasie premiery nowych puszek (a przynajmniej nowej puszki - tej tańszej, jeśli taka ma się pojawić). Jeśli miałbym cokolwiek wróżyć, to sądzę, że na bazie obecnej puszki zrobią nowy model, dodając ficzery jakie obecnie są w modzie nie dodając za wiele high-endowych elementów, żeby nie zakosić półki, na którą można wcisnąć ewentualny high-amatorski FF. Tak więc według mnie to jednak usłyszymy niebawem o nowym 5D, który jednak nie będzie podniesieniem obecnego modelu do rangi "cudu" jakim był w swoim czasie EOS 5D. Cena tego modelu będzie prawdopodobnie bardzo atrakcyjna, poniżej 2000 euro - bardzo prawdopodobne.
Patrząc na obecną konkurencję, Canon jednak powinien pokazać również coś pokroju D700, który będzie łącznikiem pomiędzy amatorskimi FF a półką dla zawodowców (zauwązcie, że Nikon takiego łącznika nie ma, jest on na etapie na jakim Canon był trzy lata temu wypuszczając 5D). To może być właśnie taki profi FF dla "ubogich" (i przyznam, że bardzo chciałbym być takim "ubogim" :-) ). Taki, jakim był (według mnie) 5D w momencie swojej premiery.
Z drugiej jednak strony jakoś powyższe mi nie pasuje za bardzo i cały czas jednak sądzę, że Canon pociągnie jedną linię amatorskich FF w postaci 5D MkII wyposażonego w znacząco wzbogacony układ AF, uszczelnienia (bez których, jak skutecznie wmawiają marketingowcy, już nie można się obejść) matrycą wielkości około 17MPix i napompowanymi dzięki konkurencji ISO. Liczę także na matrycę, która będzie potrafiła łapać w obraz z dynamiką znaną z błony fotograficznej (matrycę, na jaką Canon ma patent), choć nie sądzę, żeby chcieli to dać właśnie w piątce a nie w jakimś kolejnym wcieleniu jedynki.
Na koniec chciałem zaznaczyć, że dziwi mnie iż niektórzy sądzą, że wypuszczanie 5D z ficzerami "jedynkopodobnymi" byłoby błędem Canona. Nikona, choć dopiero pionieruje na polu FF postanowił właśnie taki krok podjąć i nie sądzę, żeby na własne życzenie strzelał sobie w kolano. Stąd właśnie moje drugie przypuszczenie, że Canon pozostanie przy jednej linii amatorskich FF, grając agresywnie ceną przy dość dobrym wyposażeniem modelu w bajery. Oczywiście nie będzie to jedynka z urżniętym gripem, ale będzie to solidny aparat za bardzo przyzwoite pieniążki - to wydaje się wymuszać konkurencja. Cena startowa takiego 5D MkII zaczynająca się od 2500 euro nie byłaby wcale taka wysoka.