Mnie tam nauczyli, ze swiatla sie wlacza rownoczesnie z przekreceniem kluczyka w stacyjce, a wylacza w momencie wyjecia go z tejze ;-)

A na siedzacego na ogonie "niecierpliwego", przynajmniej w miescie, automatycznie reaguje:

- zejsciem do jakichs 45km/h,
- wlaczeniem tempomatu
- rozkoszowaniem sie widokiem w lusterku wstecznym