Typowa dyskusja po polsku. Kazdy widzi, co chce widziec...
Druga czesc pytania nie ma nic wspolnego z samochodem, tak z ciekawosci
muflona zapytalem... I chyba jasno napisalem "z innej beczki".

A co do jazdy samochodem. Muflon napisal wyraznie, ze robi to
biedakowi z tylu na zlosc, cieszy sie jak go widzi w lusteru wnerwionego, bo
np. ten spieszy sie na super wazne spotkanie w pracy, od ktorego wiele
zalezy, jedzie dobrym samochodem, po dobrej drodze i w przeciwienstwie
do muflona, ktory ma prawo jazdy bodajze od paru miesiecy, umie
jezdzic samochodem, a ten muflon z przodu, NA ZLOSC, jedzie
wolniej niz mozna...
Swoja droga kto zwieksza zagrozenie na drodze - ten dobry kierowca, ktory
pojedzie raptem 5 czy 10 ponad limit, czy zawalidgroga muflon?
Odpowiedzcie szczerze prosze.