Pokaż wyniki od 1 do 10 z 109

Wątek: [samochodowy] O swiatlach i nie tylko

Mieszany widok

  1. #1
    Bywalec Awatar monisiek
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    chicago
    Wiek
    47
    Posty
    185

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tmaciak Zobacz posta
    Życie jedzie się ratować na sygnale, to raczej widoczne jest...



    Wpadnij do Polski i przejedź się po niej samochodem, odechce Ci się sportów ekstremalnych...
    osobiscie nie prowadzilam samochodu w polsce, ale wiem ze to niezla jazda extremalna ze wszystkimi dziurami na drogach i idiotami wyprzedzajacymi na 3-ciego. chyba nigdzie indziej na swiecie nie ma takich szerokich poboczy jak w polsce

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar DoMiNiQuE
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Ostrów Wlkp.
    Wiek
    43
    Posty
    3 548

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez monisiek Zobacz posta
    chyba nigdzie indziej na swiecie nie ma takich szerokich poboczy jak w polsce
    Problem w tym, ze w PL prawie w ogole nie ma poboczy

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    SoCal
    Posty
    1 358

    Domyślnie

    Typowa dyskusja po polsku. Kazdy widzi, co chce widziec...
    Druga czesc pytania nie ma nic wspolnego z samochodem, tak z ciekawosci
    muflona zapytalem... I chyba jasno napisalem "z innej beczki".

    A co do jazdy samochodem. Muflon napisal wyraznie, ze robi to
    biedakowi z tylu na zlosc, cieszy sie jak go widzi w lusteru wnerwionego, bo
    np. ten spieszy sie na super wazne spotkanie w pracy, od ktorego wiele
    zalezy, jedzie dobrym samochodem, po dobrej drodze i w przeciwienstwie
    do muflona, ktory ma prawo jazdy bodajze od paru miesiecy, umie
    jezdzic samochodem, a ten muflon z przodu, NA ZLOSC, jedzie
    wolniej niz mozna...
    Swoja droga kto zwieksza zagrozenie na drodze - ten dobry kierowca, ktory
    pojedzie raptem 5 czy 10 ponad limit, czy zawalidgroga muflon?
    Odpowiedzcie szczerze prosze.

  4. #4
    Bywalec
    Dołączył
    Jun 2006
    Wiek
    36
    Posty
    123

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez snowboarder Zobacz posta
    Swoja droga kto zwieksza zagrozenie na drodze - ten dobry kierowca, ktory
    pojedzie raptem 5 czy 10 ponad limit, czy zawalidgroga muflon?
    Odpowiedzcie szczerze prosze.
    Pomimo, że nawet jeszcze nie mam uprawnień do kierowania pojazdami (ale mam wyznaczony termin egaminu państwowego praktycznego), to powiem, że według mnie większe zagrożenie powoduje kierujący pojazdem przekraczającym dozwoloną prędkość. Dlaczego? Kierujący takimi pojazdami często wyprzedzają na przykład na przejściach dla pieszych i mogą spowodować zagrożenie (również w innych przypadkach niż ten który podałem).
    EchoX opisał przypadek chamskich kierowców zajmujących lewy pas ruchu na drodze dwupasmowej- ja mam na myśli kierowców uczących się i ostrożnych. Nie lubię, jak ktoś z tyłu wymaga ode mnie szybszej jazdy. Oprócz autostrad nie ma w Polsce minimalnych ograniczeń prędkości, chyba, że będą określone znakami.
    BTW. przypomniał mi się pewien przypadek na pewnym kursie praktycznym na prawo jazdy
    Jadę sobie za pewnym pojazdem na obszarze zabudowanym drogą dwujezdniową z wyznaczonymi dwoma pasami ruchu, instruktor nakazuje skręt w prawo, pojazd przede mną też skręca w prawo w drogę jednojezdniową po jednym pasie ruchu dla każdego kierunku. I tu kierujący pojazdem przede mną zwalnia do dosłownych 5-ciu km/h, a ja musiałem zmienić bieg na 'jedynkę', bo bałem się, że silnik mi zgaśnie Oczywiście za mną był sznur pojazdów. Według mnie kierujący pojazdem przede mną powinien był zjechać na pobocze, aby dokończyć rozmowę telefoniczną (widziałem, że rozmawiał przez telefon). Zapytałem się instruktora, czy mogę wyprzedzić- niestety nie udzielił mi zgody (pomimo, że nie było linii ciągłych) i dopiero po jakimś czasie się uwolniłem od 'zawalidrogi'. Ale mnie ta sytuacja nie denerwowała, trzeba być cierpliwym.
    Ostatnio edytowane przez tom634 ; 26-04-2007 o 19:43

  5. #5
    Bywalec Awatar monisiek
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    chicago
    Wiek
    47
    Posty
    185

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tom634 Zobacz posta
    Pomimo, że nawet jeszcze nie mam uprawnień do kierowania pojazdami (ale mam wyznaczony termin egaminu państwowego praktycznego), to powiem, że według mnie większe zagrożenie powoduje kierujący pojazdem przekraczającym dozwoloną prędkość. Dlaczego? Kierujący takimi pojazdami często wyprzedzają na przykład na przejściach dla pieszych i mogą spowodować zagrożenie (również w innych przypadkach niż ten który podałem).
    EchoX opisał przypadek chamskich kierowców zajmujących lewy pas ruchu na drodze dwupasmowej- ja mam na myśli kierowców uczących się i ostrożnych. Nie lubię, jak ktoś z tyłu wymaga ode mnie szybszej jazdy. Oprócz autostrad nie ma w Polsce minimalnych ograniczeń prędkości, chyba, że będą określone znakami.
    BTW. przypomniał mi się pewien przypadek na pewnym kursie praktycznym na prawo jazdy
    Jadę sobie za pewnym pojazdem na obszarze zabudowanym drogą dwujezdniową z wyznaczonymi dwoma pasami ruchu, instruktor nakazuje skręt w prawo, pojazd przede mną też skręca w prawo w drogę jednojezdniową po jednym pasie ruchu dla każdego kierunku. I tu kierujący pojazdem przede mną zwalnia do dosłownych 5-ciu km/h, a ja musiałem zmienić bieg na 'jedynkę', bo bałem się, że silnik mi zgaśnie Oczywiście za mną był sznur pojazdów. Według mnie kierujący pojazdem przede mną powinien był zjechać na pobocze, aby dokończyć rozmowę telefoniczną (widziałem, że rozmawiał przez telefon). Zapytałem się instruktora, czy mogę wyprzedzić- niestety nie udzielił mi zgody (pomimo, że nie było linii ciągłych) i dopiero po jakimś czasie się uwolniłem od 'zawalidrogi'. Ale mnie ta sytuacja nie denerwowała, trzeba być cierpliwym.
    do czasu kolego do czasu
    co jak co, ale na nauke jazdy nigdy nie trabilam i jak widzialam, ze jedzie przede mna to zawsze staralam sie zmienic pas. wiem co to za stres. kiedys podczas jazdy z instruktorem po polskich okolicach szikagowa jakas kretynka zaczela mna mnie trabic, bo akurat zwolnilam wchodzac w dosyc ostry zakret pod widuktem .

    apropo wolnej jazdy. jakos calkiem niedawno, nie pamietam dokladnie kiedy to bylo - chyba sezon urlopowy we Francji, czytalam o tym, ze policja wlepila mandat jakiemus emerytowi, bo jechal o 10km ponizej speed limit przez co za nim utworzyl sie gigantyczny korek.

    bedac w Colorado sama ustepowalam szybciej jadacym samochodom, jechalam wolniej niz reszta gdyz nie czulam sie zbyt pewnie na gorskich drogach.
    Ostatnio edytowane przez monisiek ; 26-04-2007 o 20:01

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez monisiek Zobacz posta
    bedac w Colorado sama ustepowalam szybciej jadacym samochodom, jechalam wolniej niz reszta gdyz nie czulam sie zbyt pewnie na gorskich drogach.
    Oj, to jest jedna z rzeczy których nie lubię I tu rzeczywiście jest mi głupio, że na górskiej drodze nie potrafię utrzymać tempa, ciągnąc za sobą ogon ;-) A największy obciach to to, że na najtrudniejsze kawałki za kółkiem siada żona

  7. #7
    Bywalec Awatar monisiek
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    chicago
    Wiek
    47
    Posty
    185

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez muflon Zobacz posta
    Oj, to jest jedna z rzeczy których nie lubię I tu rzeczywiście jest mi głupio, że na górskiej drodze nie potrafię utrzymać tempa, ciągnąc za sobą ogon ;-) A największy obciach to to, że na najtrudniejsze kawałki za kółkiem siada żona
    ja dawalam prowadzic mojemu facetowi. jeszcze jak mialam przepasc z jego strony to ok , gorzej jak urwisko zaczynalo sie od strony kierowcy - wjezdzalam prawie na przeciwny pas


    w Chicago jest taka nie pisana regula, ktora przestrzega bardzo duza liczba kierowcow a policja nie czepia sie (chyba ze trafi sie jakis upierdliwy oficer), ze mozna ogolnie jezdzic do 10mil wiecej niz jest speed limit. gorzej jest poza miastem - znudzeni policjanci potrafia wlepic ci mandat nawet za przekroczenie limitu o 1-2 mile.
    Ostatnio edytowane przez monisiek ; 26-04-2007 o 20:14

  8. #8
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    SoCal
    Posty
    1 358

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez muflon Zobacz posta
    Oj, to jest jedna z rzeczy których nie lubię I tu rzeczywiście jest mi głupio, że na górskiej drodze nie potrafię utrzymać tempa, ciągnąc za sobą ogon ;-) A największy obciach to to, że na najtrudniejsze kawałki za kółkiem siada żona
    No i prosze, nasz geniusz kierownicy okazal sie zwykla ciapa
    Sorry, ale na serio ten "muflon" to mocno na wyrost kolego....

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •