jestem kierowca od 3 lat, nauczylam sie jezdzic w usa i jakos od razu przyswoilam sobie jazde na swiatlach. za Muflonem razem z kluczykiem od razu przekrecam swiatla. ja niestety jestem z tych lekko narwistych. w pierwszym roku jezdzenia zarobilo sie troszke mandatow za speeding. teraz troszke mi juz przeszlo.
nie wiem jak to jest w polsce i innych krajach europejskich, ale w usa pelno jest na drogach emerytow, co jezdza 25mph niezaleznie od pasa. do tego dochodza ludzie pochodzenia latynoskiego, ktorzy przepisy maja za przeproszeniem w d., bo zazwyczaj jezdza bez prawka i ubezpieczenia
![]()
![]()
![]()
swoja droga smieszyly mnie dyskusje w massmediach polskich na temat zwiekszenia zuzycia zarowek, paliwa itp itd przez jezdzenie caly rok na swiatlach.