To ja jeszcze dodam, że odważyłem się tam pojechać rowerem jednośladowym- pożałowałem- z powodu wyzwisk pod moim adresem oraz niebezpiecznego wyprzedzania przez kierujących pojazdami marki BMW. Po godzinie nie wytrzymałem i pojechałem na lotnisko.
Smutne jest też to, że przed wjazdem widniał duży znak 'ograniczenie prędkości do 20km/h' (która była często przekraczana) oraz napis 'przypominamy, że na terenie zlotu obowiązują przepisy kodeksu drogowego, w tym również zakaz prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu'.