Jestem, póki co użytkownikiem Nikona D70. Robię zdjęcia na potrzeby reklam, martwa natura, czyli 90% studio, wymogi przede wszystkim to idealna "czystość" i ostrość. I tu jest problem. Daje mi się we znaki szum, wnoszony chyba przez przetwornik. Szczególnie przy wyższych czułosciach potrzebnych w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Proszę o wskazanie, czy rzeczywiscie przetwornik CMOS Canona rzeczywiście mniej szumi. Kombinuję nad przesiadką systemową na 20D. Zmiana obiektywów i sprzętu nie jest problemem.