Mam jakieś obsesyjne chyba wrażenie, że aparat nie trzyma pionu. Krzywi przy różnych obiektywach i ujęciach. Próbowałem fotografować framugę okna czy książkę o kotach 90st, ale nigdy nie wiem czy jestem na w prostu, a jak trochę się zmieni to już inaczej wychodzi.
Da się to jakoś sprawdzić, czy po prostu mam schizy, a krzywi dlatego, że go źle trzymam? Nie mam statywu z poziomicą.