Też uważam, że ten skrajny onanizm testowy to paranoja. No chyba, że zamiast robić zdjęcia, ktoś kupił sprzęt to testów. To tutaj nie rzadkość, zapewniam.
Też uważam, że ten skrajny onanizm testowy to paranoja. No chyba, że zamiast robić zdjęcia, ktoś kupił sprzęt to testów. To tutaj nie rzadkość, zapewniam.