Hej hej - Panie Kolego!
Jesli już czujesz się Pan obrażony - miej Pan pretensję do Canona :-)
Nie nabyłeś "repliki"!
Nabyłeś pełnowartościowy obiektyw ale - z i n n e j p ó ł k i niż 2.8L. I - naprawdę - nie tylko "innej półki cenowej".
Gdyby było inaczej - f4L z a s t ą p i ł b y f2.8L ....
I chyba nie zasugerujesz że Canon postanowił potraktować fanów 2.8L - jako "snobów do dojenia"?
A licząc się z grupą klientów ... no - m n i e j zdesperowanych - wypuścił dla nich TAKI SAM OBIEKTYW za duużo mniejsze pieniądze (dla niepoznaki maskując ten manewr "głupią" zmianą 2.8 na 4?
Natomiast jesli zapłaciłeś za f4 tyle samo co za f2.8 - no to nie wiem co ci poradzić by nie kpić z tej ...tragedii?
Z ogromną przyjemnością podpisuję sie oburącz pod resztą postu.
Przypadkowość głębi ostrości zdjęć robionych bardzo jasnymi szkłami - jest dla mnie niepojęta. I ten entuzjazm kibiców: portret zrobiony jasną stałką gdzie ostry jest...czubek nosa! I - entuzjazm, zachwyty!
Oglądam tu z ogromną przyjemnością prace kolegów wzorcowo wręcz operujących tym na co super jasne szkła pozwalają. P o z w a l a j ą - to nie znaczy że zaraz tylko z tego trzeba korzystać.
ale - ad rem.
Reasumując.
Tak jak powstanie seri obiektywów EF-S jest wynikiem powstania rynku apartów "z przelicznikiem" - tak seria "tanich eLek" jest dostosowaniem oferty do potrzeb rynku - wraz ze wzrostem dostepności tanich lustrzanek wzrosło zapotrzebowanie na obiektywy lepszej niż "popular" klasy.
Nie bez znaczenia jest obniżenie kosztów projektowania nowych szkieł.
Przy okazji - niezwykle mnie ciekawi opinia użytkowników: 4L na FF.