zastanawia mnie to czy obecne na rynku puszki (szczegolnie 5D i 40D) oferujące w pełni uzyteczne ISO 800 i 1600 nie są w stanie zrekompensowac nam róznicy pomiędzy 2.8 a 4. Różnica w GO pomiędzy 2.8 a 4 nie jest az tak duza (a przede wszytskim zalezy od odległosci naszej od fotografowanej np. osoby). Do portretów większość i tak używa jasnych stałek (a nie 70-200) ktore oferują nam mozliwośc ustawienia ostrości na same oczy a uszy już nie (jak to było podnoszone juz wcześniej przy okazji podobnych dyskusji).
Jesli tak, to 4IS wydaje sie być lepszym wyborem (ostrzejszy, nie mydli przy 200mm jak to czasem pisze się o 2.8, nowszy konstrukcyjnie - 2.8 z 1995, a 4IS z 2006, no i do tego stabilizacja)
Proszę o wypowiedź bardziej doświadczonych kolegów, bo jeśli możnaby się w ostateczności uratować tym parametrem (ISO) to wybór jest tylko jeden - 70-200 f/4 IS.
Dzieki za odp. pozdrawiam
