A dlamnie to nie jest śmieszne. Jeśli "robisz" taką fotografię gdzie chodzisz ze sprzętem w ręce po kilka godzin to zazwyczaj po kilku takich sesjach masz dość i wybierasz komfort pracy. Nawet kosztem jasności. Rozmawiałem kilka dni temu z fotografem "Slubnym" który sprzedał juz f/2,8 i wymienił na f/4 is. i dopiero teraz jest zadowolony. Taka dziura mu w zupełności wystarczy a i praca jest bardziej przyjemna.