Właśnie stałem przed podobnym dylematem ( a w zasadzie stoję bo jeszcze nie zamówiłem szkiełka). Przeczytałem ten długaśny wątek calutki. Z całego mętliku jaki on wprowadza wysnułem jednak wniosek, że jednak kupię 2,8 bez IS - za ISa będzie robił mi monopod - bo jak ktoś wcześniej napisał że fotografia to światło i tego światła nigdy za dużo. Częściej jednak będzie brakowało światełka niż go na będzie za dużo. Waga ??? Cóż albo chce sie mieć zdjęcia albo nie. Zawsze można dokupić kompakta.
Pozdrawiam
Michał