Ja osobiście praktycznie nie używam, po zrobieniu pewnej ilości zdjęć wyczuwa się intuicyjnie jaką głębię się otrzyma. Pierwsze kroki w fotografii stawiałem na analogowym eosie 500n (który podglądu nie ma) i dało radę. Trochę lektury + kilka rolek filmu + trochę wyobraźni i jest ok :-)
Poza tym to zależy jakie zdjęcia będziesz robił. Przy reporterce raczej nie ma czasu na podglądanie GO i zastanawianie się, czy jest ok, czy nie, bo Yeti czy Nessi ucieknie Ci z kadru... ;-) A chyba tego typu zdjęcia chcesz robić sądząc po tytule posta.