Ja bylem tam na przelomie roku. Warto. Niesamowite miejsce. Jesli chodzi o przelot to bez problemow. Uzbroj sie tylko w cierpliwosc i przyjdz wczesniej przed odlotem (kontrola trwa dluzej niz zwykle). Wez caly sprzet do bagazu podrecznego. Statyw dalbym do glownego. Ogolnie nastaw sie na duuuza ilosc zdjec :-), wszystko jest tam godne uwiecznienia. Szczegolnie Jerozolima robi olbrzymie wrazenie. Akumulatory bedziesz mogl zawsze naladowac w hotelu wieczorem (wez ladowarke, zadnych przejsciowek nie trzeba). Zaopatrz sie w duza ilosc kart lub databank (ja mialem 2x4 + 8 + 1 i wystarczylo na styk). Warto robic rawy, bo bedziesz mial tam do czynienia z bardzo zmiennym naswietleniem (bardzo ciemne wnetrza kosciolow i bardzo jasno na zewnatrz), wiec trzeba czesto bawic sie ISO i latwo cos pomylic, a przy raw zawsze masz jakis margines bezpieczenstwa (zawsze cos da sie poprawic). Statyw pewnie sie przyda - jest kilka niesamowitych kosciolow, gdzie przydaje sie bardzo szeroki kat (np. 10-20), ale jest tam strasznie ciemno. Do fotografowania ortodoksow rzeczywiscie chyba najlepsze jest jakies niezle tele. Ja z filtow mialem polar i sprawowal sie ok. Jak wrocisz to pochwal sie zdjeciami.