tak we sumie to ja osobiscie nie rozumiem tej wojny canon-nikon...jak bylem mlody i glupi to ktos mi powiedzial ze nie liczy sie aparat tylko "czlowiek" (a teraz mozecie sie zaczac ze mnie nabijac:P)...swoja droga Canona mam przypadkiem bo przy zalatwianiu aparaciku (sciaganie z zagranicy a nie z kogos zeby nie bylo) zapomnialem jakos o nikosiacha lustrzanki do niedawna uzywalem z nikona (f-301 full manual ale film chociaz sam sie przewijal i nie mylic tego ze zwijaniem)