Nikon jako broń osobista, na którą trzeba mieć pozwolenie, czy jako narkotyk wywołujący agresję ???
![]()
![]()
Nikon jako broń osobista, na którą trzeba mieć pozwolenie, czy jako narkotyk wywołujący agresję ???
![]()
![]()
pozdrawiam
wiadomo nikony sa dla profesjonalistow, ale mnie do canona przkonuje przede wszystkim cena i wiekszy wybor, czego u nikona niestety nie ma na najlepszym poziomie.
sam uzywam na razie dynaxa 5 z kitowym 28-100 i 50/1.7. ale mysle ze gdy to sprzedam + dodam to co mam bedzie mozna kupic jakies dobre body ze szklem.
na razie czekam na pierwsze sample uzytkownikow 350d, no i moze sie doczekam dslr ponizej 500dolarow ze stajni nikona.
A ja bym twardo na Twoim miejscu czekał, aż ceny D7D spadną do jakiejś akceptowalnej kwoty.
[ Dodano: 25-02-2005 ]
Albo jeśli koneicznie chcesz zmieniać - może Pentax ??
Albo ist D, albo ist Ds u Pstryka za niecałe 4000 za korpus..
A ta btw. - D70 3300 u PStryka za korpus!
ale minolta i pentax to systemy, ktore w PL to srednio stoja i prawie nie istnieja.
wlasnie dlatego na razie nr1 dla mnie to canon, bo nikon jest tak niepewny ze juz nie wiadomo co mozna sie po nich spodziewac.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z różności ergonomii tych systemów, podobno Minolciarzom strasznie ciężko przestawić się na ergonomię Canona. Sam co prawda tego nie robiłem, ale mam znajomego Minoltowego fana. Jak widzę jego minę kiedy bierze do ręki Canona to nie wiem czy zaraz puści pawia, czy rozpłynie się w zachwycie
![]()
pozdrawiam
Ja tak niestety musiałem zrobić....
Nie jest tak źle.
Aco do faktu, że Minolta i Pentax nie istnieją... to nie rozumiem o co Ci chodzi..
NA allegro osprzętu jest dużo, w dobrych sklepach fotograficznych też....
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że jeśli coś nie istnieje to system Contax/Yashica, czy Olympus OM a nie Minolta/Pentax.
...sure, a np. na mityngach lekkoatletycznych zawodnikow kalecza Canoniarze-amatorzy ;-)Zamieszczone przez Kurt Vonnegut
Zeby nie bylo calkowicie OT ;-) - zna ktos parametry tego D50?Bedzie mial cokolwiek oprocz spota?
![]()
Moze poczekajmy najpierw chociaz na oficjalna zapowiedz, bo na razie ten D50 bardziej przypomina jakis paproch na szklanej kuli, w ktora nie wiedziec czemu N-people tak hipnotycznie sie wpatruja ;-)
wiesz, moze i w sporcie tak... ale chodzi o to ze Nikon kojarzy mi sie z profesjonalnymi fotografami, ktorzy biegaja ze swoimi puszkami miedzy zolnierzami na roznych wojnach (i nie tylko na polu walki), co czesto mozna zauzwazyc na roznych filmach/dokumentach, (i tu nie chodzi o sprzet cyfrowy tylko o analogowy, i swiadomosc tej marki, ktora zostala wyrobiona przez ostatnie kilkadziesiat lat.).
ja tam nikona i tak nie potrzebuje bo mnie nie stac. no chyba ze zejda z cena.