
Zamieszczone przez
minek
To jescze rozwijając:
mam ci ja (hipotetycznie) filtr ,,ochronny'' nakręcony na obiektyw. Fajny jest, bo kurz na nim osiada, jak srak napta, to się przetrze szmatą itp. Ale nagle nachodzi mnie ochota zrobic zdjęcie... no i co, przez taki upaprany filtr mam focić? No pewnie, że lepiej odkręcić. A dekle się łatwiej zdejmuje (-:
Poza tym, (też wyczytałem, i to w jakimś linku z tego forum), że soczewki są raczej twarde, i jeśli przed pretarciem (z tłuszczu, deszczu) zastosuje się zwykłe przedmuchanie gruszką z pyłu i piachu, to uniknie się grawerowania powłok i o to chodzi.