W ogolnosci chodzi o to, ze droga jaka swiatlo musi pokonac od obiektywu musi byc rowna dla matowki(za posrednictwem lustra) i matrycy. Same lustra tez jakos sie tam reguluje, w komorze lustra sa imbusy, ale tego lepiej nie tykac, bo to wplynie rowniez na AF... (za glownym polprzepuszczalnym lustrzem jest mini lusterko kierujace "obraz" do dolu na czujniki AF-u.) Byl tu chyba z raz przypadek ze ktos tym pokrecil i NAWET w super hiper serwisie na zytniej nie potrafili przywrocic oryginalnego stanu...