Biorąc pod uwagę to, co z nią zrobili później w Photoshopie - mógł spokojnie fotografować kompaktem.
Znam uroczą historię dziewczyny, której zrobili sesję do CKM-u właśnie (pełen wypas, solarium miesiąc wcześniej, żeby była równo jak pomarańczka) i która to dziewczyna po pierwszym nerwowym przekartkowaniu pisemka ("ciekawe jak wyszłam!") nie poznała się na zdjęciach. Pomogła II tura - na spokojnie
J