Prawdę mówiąc wolałbym gdzieś w Gdańsku. Kaszuby w moim przypadku niestety odpadają. Muszę być pod telefonem i w razie czego szybko wrócić do domu. Dlatego chętnie wyskoczę na Westerplatte (od starówki już mnie mdli). Zajrzę tu jeszcze jutro rano przed wyjściem z domu, jeśli nie będzie konkretnej godziny to podam gdzie i o której będę czekał. Ciężko nam się spotkać bo planujemy spotkania dużo szybciej, a po drodze pogoda zdąży się zepsuć, albo komuś coś wypadnie i plany biorą w łeb. Dlatego myślę że błyskawiczne zbiórki lepiej nam wyjdą. Jednego dnia zmowa, następnego dnia plener. Może się uda?![]()