EOS 450D, EF 24mm 1.4 L, EF 50mm 1.2 L, EF 24-105mm L, EF-S 10-22mm
Trochę długa ta lista ale tak to właśnie wygląda z punktu widzenia przeciętnego użytkownika. A zatem do rzeczy:
ZALETY:
1. Na Maca nie ma wirusów. Tzn. są jakieś proof of concept ale w porownaniu z Windows to mozna powiedzieć, że ich nie ma.
2. Na Maca nie ma spyware. Uwaga jak w punkcie wyżej. Nie ma samoinstalujących się toolbarów do IE, trojanów, ani innych śmieci.
3. It just works. Rzeczywiście działa. Tak po prostu. Bez pop-upów "System właśnie wykrył mysz, którą podłączyłeś do portu USB." (Po co mi taka informacja?). Jedyne większe problemy mogą się pojawić we współpracy z Windows (z racji kulawej obsługi sieci w Windows).
4. Instalacja oprogramowania jest najprostsza z możliwych (oprócz Debianowego apt-get). Program to z reguły tylko jeden plik-archiwum. Dzięki temu na dysku jest porządek. Prostsze programy po prostu kopiuje się do jednego folderu (albo w inne dowolne miejsce) i tyle. Bardziej skomplikowane programy mają swój instalator (Z reguły używają domyślnego instalatora systemowego).
5. Brak rejestru, który puchnie w czasie. Oprócz pliku-archiwum samego programu każdy program tworzy sobie plik ustawień (preferencji) w odpowiednim katalogu użytkownika. To z reguły wszystko. Brak większej ingerencji w system (Nie mówię tu o dużych pakietach np. Adobe CS).
6. Odinstalowanie programu ogranicza sie do usunięcia jego pliku z folderu Applications. To właściwie wszystko. Można jeszcze wywalić plik preferencji. Macowcom nie znane są problemy z Windows: "Usuwanie oprogramowania. Plik libart32.dll może być współdzielony z innymi programami. Czy chcesz go zachować na dysku czy usunąć?" (A skąd ja mam to wiedzieć?)
7. Instalacja podstawowego sprzętu jest równie prosta. Podłącz drukarkę kablem a system ją wykryje. Jeśli wymagane są specjalne sterowniki doinstaluj je z płyty dołączonej do sprzętu. Problem tylko, że wiele producentów nie wie, że Mac istnieje...
8. Gdy kupujesz nowego Maca dostajesz parę przydatnych programów: iTunes, iDVD, iMovie, Automator, DVD Player, iCal, Safari, itd. (Ich przydatność zależy od użytkownika). Usunięcie tych nieprzydatnych trwa kilka sekund (Przenieś ikonkę programu z folderu Applications do kosza. Opróżnij kosz. Gotowe). Gdy kupujesz nowego peceta (nie piszę o samoróbkach) dostajesz masę "bardzo" przydatnych programów jak: AOL US, Yahoo! Music Jukebox czy NetZero Installers (Tak, wiem - dotyczy głownie USA). Doszło do tego, że niektórzy zaczęli tworzyć zautomatyzowane systemy usuwające cały ten crapware. 41 niepotrzebnych programów wraz z nowym komputerem? Niezły wynik.
9. Kupując Maca kupujesz spokój. Unikasz tysiąca programów które same pakują sie do paska zadań i przypominają: "Zaktualizuj mnie!", "Zarejestruj mnie!", "Kup wersje pro za jedyne $30!".
10. Masz jasność umowy licencyjnej. Nie ma problemów z licencjami OEM. MacOSX możesz odsprzedać jeśli chcesz i nie musi być to sprzedaż wiązana z płytą głowną.
11. Podczas instalacji systemu nie ma pytań o aktywację. MacOSX nie przejdzie też do "reduced functionality mode" po 30 dniach.
12. Funkcjonalność systemu do niedawna biła każdą wersję Windows na głowę. Do niedawna gdyż Vista zadziwiająco przypomina MacOSX.
13. Z nowym komputerem otrzymujesz PEŁNĄ wersję systemu a nie jakiś "Windows Restore Disc".
WADY:
1. Jednoprzyciskowa mysz może być denerwująca. Na szczęście można podlączyć każdą inną na USB.
2. Brak sterowników do niektórych urządzeń bywa kłopotliwy.
3. It's a Windows world. Stąd w zasadzie brak wirusów na Maca ale i brak macowych wersji wielu programów.
4. Brak jak do tej pory polskiej wersji systemu (choć polskie ogonki są). Niedługo ma się to ponoć zmienić.
5. Cena? Pewnie, że pecetowe składaki są tańsze ale porównywać składaka z Macami to tak jak porównywać samochód zrób-to-sam z BMW. Różnica w cenie z markowymi komputerami nie jest wcale drastyczna. Tu jeden przykład jako ciekawostka.
A tak najlepiej to po prostu zajrzeć tutaj: http://www.xvsxp.com/finalscore/index.php
@djtermoz
Od lat nic nie podlapalem na PC, trzeba naprawde chciec cos zlapac1. Na Maca nie ma wirusów. Tzn. są jakieś proof of concept ale w porownaniu z Windows to mozna powiedzieć, że ich nie ma.
2. Na Maca nie ma spyware. Uwaga jak w punkcie wyżej. Nie ma samoinstalujących się toolbarów do IE, trojanów, ani innych śmieci.
jasne, co innego mozna poczytac na forach po sieci, dobrze ze sa czeste updaty bo inaczej byloby cienko3. It just works. Rzeczywiście działa. Tak po prostu. Bez pop-upów "System właśnie wykrył mysz, którą podłączyłeś do portu USB." (Po co mi taka informacja?). Jedyne większe problemy mogą się pojawić we współpracy z Windows (z racji kulawej obsługi sieci w Windows).
klikasz na setup 3 razy dalej i masz soft ... faktycznie meczace4. Instalacja oprogramowania jest najprostsza z możliwych (oprócz Debianowego apt-get ). Program to z reguły tylko jeden plik-archiwum. Dzięki temu na dysku jest porządek. Prostsze programy po prostu kopiuje się do jednego folderu (albo w inne dowolne miejsce) i tyle. Bardziej skomplikowane programy mają swój instalator (Z reguły używają domyślnego instalatora systemowego).
Tak spokoj az do pierwszej awarii9. Kupując Maca kupujesz spokój. Unikasz tysiąca programów które same pakują sie do paska zadań i przypominają: "Zaktualizuj mnie!", "Zarejestruj mnie!", "Kup wersje pro za jedyne $30!".i czekaj az sie naprawi ... ile apple ma serwisow w pl
Tak czy siak pierwotne pytanie bylo "czy sie oplaca"
odpowiedz, nie oplaca sie bo najtansze rozwiazanie w postaci lapka z 13" jest znacznie drozsze niz PC-otowy odpowiednik
Na Mac'a bardzo chętnie bym przeszedł, ale póki co - mamony brak.
Ale to się zmieni<hiehiehie>
A odnośnie wirusów to ja też nigdy z tym nie miałem problemów na PC. Może kiedyś jakieś drobne badziewia. Od paru lat nic nie złapałem. Wystarcza mi AntiVir w darmowej wersji.
Poza tym na obecnym XP'ku jadę od blisko 1,5 roku bez reinstalki
Aha, zapomniałbym dodać. Dla porównania na drugim domowym komputerze (korzysta tata i siostra) dwa razy w miesiącu odpalanie Ghosta to minimumNie mówiąc o wirusach i ciągłym szukaniu lepszego ku temu rozwiązania
PS. Sorki, za OT.
Ja tez. Ale to nie znaczy, ze ludzie nie maja z tym problemow. Ty jestes swiadomym uzytkownikiem a nie pania Jadzia z ksiegowosci, ktora klika na kazdy zalacznik w Outlooku.
Rzecz w tym, ze na PC wirusa sie da zlapac a na Maca jak na razie nie.
Jak zobaczysz jak dziala to ma Macu albo w Linuksie (wspomniany Debianowy apt) to bedziesz wiedzial, ze instalacja oprogramowania w Windows jest kiepsko rozwiazana.
A to sa problemy typowe dla rynku polskiego. Niestety nie do obejscia w tej chwili. Trzeba rozwazyc wszystkie za i przeciw.
To juz indywidualna sprawa. Np. notebook HP dv2000t z procesorem CoreDuo 2GHz, 1GB RAM, HDD 80GB, DL-DVD i 14" ekranem kosztuje $1100.
Macbook 13" o takiej samej konfiguracji kosztuje $1300. Nie wiem czy naprawde te $200 to taka "znaczaca roznica".
No i na koniec najwazniejsze: kupujac tego taniego PC nie mozesz zainstalowac MacOSX ale "skazany" jestes na Windows. Dla mnie to bylaby najpowazniejsza wada...
Ostatnio edytowane przez djtermoz ; 18-04-2007 o 03:38
djtermoz, to nie ma sensu. Dyskusja na ten temat z kims, kto zna maka jedynie z sieci lub z ulotek nie ma najmniejszego sensu. Juz to przerabialem wiele razy. Dla takich ludzie pecet zawsze bedzie prawie jak mac![]()
Ja nie wiem tak do końcao czym mówicie ale odkąd pojawiły się XP i najnowsze dystrybucje Linuxa to większość opisywanych tu problemów z niemac'owymi komputerami to rodzaj folkloru. Po prostu na Pc-etach da się robić wszystko bez żadnych ograniczeń. Mam kilka i nie narzekam (przy czym rzeczy, które robię są bardzo wymagające np. wielościeżkowe nagrania muzyczne czy obróbka video). Wręcz uważam, że w mojej pracy Mac by mnie ograniczał ze względu na znikomą i drogą możliwość rozbudowy. Nie mówiąc już o potrzebie uczenia się nowości, których i bez tego coraz więcej, a czasu i chęci na ich zgłębianie coraz mniej
.
Mac jako system kompletny H + S powinien być lepszy i kropka. Czy jest - to już inna kwestia i dużo zależy kto to będzie użytkował. Myślę że dla kogoś kto nie ma zamiaru się angażować w "co jest w środku ?" na pewno takim jest. Dla tych z kolei którzy lubią grzebaćzdecydowanie lepszy jest PC-et ale z tego wynikają też jego wady. Ja uważam że dobrze że jest wybór
.
Tak BTW gdyby moja mama miała Mac'a pewnie sporo zaoszczędziła by na telefonach do mnie z pytaniami " a jak się to pojawiło to co mam zrobić?; a tu mi coś wyskoczyło!"![]()
![]()
![]()
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 18-04-2007 o 02:12
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner