Pokaż wyniki od 21 do 30 z 59

Wątek: Czy oplaca sie przejscie na Apple??

Widok wątkowy

  1. #14
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tmaciak Zobacz posta
    No i w "zwykłe" PCty na razie jednak dość rzadko się wkłada ten mały wredny chip TPM
    No właśnie też miałem to napisać ;-) ale niestety ostatnio to już przestaje być prawda, bo w pecetach też montują . A poza tym... no spójrzmy, w czym poniższe elementy są "wyjątkowe" w Macu? (kopiowane ze specyfikacji na WWW):

    - 2.33GHz Intel Core 2 Duo - no, na pewno jest to jakaś "seria gold", hemm? ;-)
    - 2GB 667 DDR2 SDRAM - dokupywałem pamięć do Macbooka w Apple Store, przyszły jakieś zwykłe kingstony, oczywiście w ładnym pudełku... "designed in kala-fornia"[*]
    - 120GB Serial ATA Drive @ 5400 rpm - ostatnio jak rozgrzebywałem Powerbooka, to był tam dysk Hitachi, do kupienia w każdym sklepie
    - ATI Radeon X1600 - oczywiście chipy w wersji "exclusive", robione wyłącznie dla Apple
    - SuperDrive 6x (DVD+R DL/DVDąRW/CD-RW) - strzelamy, OEM Samsunga czy LG? A może i obydwa, w zależności od dostępności na rynku.
    - Built-in iSight Camera - made by Logitech? i sprzedawane w nieco innej obudowie za $20?
    - Modem może i od zawsze, ale w tej chwili ten sam chip Lucenta co w większości pecetów
    - Firewire 800 - i to jest tak naprawdę jedyna sprzętowa różnica

    A jako bonus, odklejający się touchpad w 4 na 6 Macbooków (nie Pro) jakie ostatnio kupiłem do pracy.

    Różnica mięcy Macami a laptopami PC jest taka sama jak między produktami np. Maxdata i wyższymi modelami Della/Lenovo: design, ergonomia, obudowa, ew. jakość wyświetlacza. No i w Maku dochodzi to piekielne zintegrowanie OS ze sprzętem wynikające z tego, że "można mieć Forda w dowolnym kolorze, pod warunkiem że jest to kolor czarny". I dlatego są takie dobre

    [*] Odnośnie tej "kale-fornii"... ostatnio rozpakowując pudełko z Macbookiem zwróciło moją uwagę niepozorne szare pudełko, z instrukcjami... no niby zaden big deal, tyle że nie było na nim żadnej informacji o zawartości, tylko dumny napis "Designed in California" ;-) Jakoś wzbudziło to moją wesołość... która zmieniła się w histeryczny śmiech, gdy w środku, drobnym drukiem zobaczyłem: "made in China"

    Behold, you mere mortal... Kale-fornia, men, rozumiesz? Kale-fornia!
    Ostatnio edytowane przez muflon ; 15-04-2007 o 11:55

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •