Aparat jest faktycznie oryginalny i z pewnościa matryca foveon jeszcze wymaga wielu szlifów. Wydaję mi się że na SD14 nalezy patrzeć przez pryzmat próby skonstruowania cyfrowego odpowiednika klasycznego filmu (taka sama zasada rejestracji). Raczej nikt nie oczekuje że posiadacze Canonów czy Nikonów pobiegną do sklepu po korpus Sigmy.
Wracając do samego testu na fotopolis: ewidentnie osoba, która to pisała była nastawiona na "nie", negatyw pogania negatyw. Wczesniejszy test na fotopolis Sigmy SD10 dawał konstrukcji więcej plusów niż minusów.
Co by nie mówić dziś zauważyłem w piewszym wersie testu informację że przetestowany aparat okazał się być modelem przedprodukcyjnym !!
I chyba racja bo mam kilka zdjęć na karcie zrobionych SD14 na targach w Łodzi i np opisywanych zielonych plam nie ma.