Witam!!
Mam mały, wielki problem z moim Canon'em 650. Po założeniu kliszy i pstryknięciu kilku klatek padła mi bateria [niby normalka ale mi to sie zdarzyło po raz pierewszy] Dłuzszy czas uzywałem zenka bo canon nie był mi potrzebny więdz tez nie kupowałem baterii teraz kupiłem, włozyłem, strzeliłem jedną fote i przewineło mi film. Spoko i tak idzie do wywalenia [nic ciekawego] Problem pojawia się kiedy wkładam kolejną klisze przewija mi ją kawałek tak jak powinno byc ale nic więcej, mimo ze naciskam spust migawka sie nie wyzwala. I nie moge nic zrobić. Po wyjęciu kliszy migawka wyzwala sie normalnie i bez problemu. Moge coś na to poradzić sam czy trzeba iść po kosztach i niech spec naprawia??
Ps. Nie wiem czy to ma znaczenie ale problem pojawił sie kiedy załozyłem do mojego soligora przejście m42/eos i podłączyłem go do canona. Pozatym kiedy zakładałem klisze nie włożyłem nowej tylko wypstrykaną. [nie miałem nowej a chciałem zobaczyc jakie będą ustawienia przy manualnym obiektywie i ISO 200.] Zeby nie zaczynać nowego watku zapytam sie jakie ustawienia wybrać w aparacie zeby dobrał odpowiedni czas naświetlania kiedy obiektyw ma jasniość 5,5 ale jest obiektywem manualnym?