czytałem posta Luksonwawa parę dni temu i teraz do niego powróciłem. Przyglądając się obu wycinkom 10D i 20D można dojść do wniosku takiego że ostrość ustawiła się w różnym punkcie a przy małej GO tak wyszło. W 10D środek ucha jest nieostry a w 20D nieostra jest końcówka ucha natomiast środkowa część małżowiny jest ostra. Jeżeli ostrość była AF to faktycznie puszka wybiera pewnie dość przypadkowo punkt. Ja bym tu raczej poruszał problem głębi ostrości a nie samej ostrości jako takiej. Pytanie jest też czy w trakcie prób oba aparaty miały ustawioną tą samą przysłonę ? Nie doczytałem się pośród tych długaśnych wypowiedzi. Testy robione w ten sposób są generalnie do bani. Jak chcesz sprawdzać coś z ostrościa to są odpowienie plansze gdzie ustawia sie ostrość na określony punkt z założoną głębią i wtedy można porównywać. A tak to jest jakiś przypadek i uogólnienie. Pewnie że jakiś olumpus może mieć relatywnie lepsze wrażenie ostrości .... z racji dużej GO. I jak strzelasz na "pałę" to w sumie i tak wszystko wychodzi ostre. Tak że kolego Luksoncośtam - jeżeli piszesz że jesteś fotografem (albo mi się wydawało) to musisz wiedzieć chyba takie podsatwowe rzeczy